niedziela, 8 grudnia 2013

08.12.2013 - dzień 27

Miała być dziś przerwa, ale stwierdziłem, że już za długo odwlekam przyspieszenie tygodnia. Ostatnim treningiem w tym tygodniu, który miał się kończyć jutro był Dione. Trening wykonany w domu, ponieważ siłownia nieczynna w niedzielę, a na dworze śnieg :) Nienawidzę treningu domowego, mały pokój, przytłacza i w ogóle, a ja lubię przestrzeń.
Dione, wydawał się nie taki trudny, pierwsza seria naprawdę lekko, ale początek drugiej pokazał, czemu Dione zasługuję (przynajmniej w moim mniemaniu) na najlepsze i najcięższe jak dotychczas ćwiczenie Cardio. W drugiej i trzeciej serii chciało mi się wymiotować, brak sił i w ogóle, ale... samozaparcie i motywacja wygrała :) Zrobione bez modyfikacji, czas w okolicach godziny, nie jest taki zły :)

Dione* PB: 55 min 50 sec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz