piątek, 13 grudnia 2013

13.11.2013 - dzień 32

Dziś przyszedł czas na Hadesa. Cały dzień nie mogłem się zebrać, ale w końcu udało się. Ogólnie dziś jakiś gorszy dzień mam, tak po prostu. Podciągnięcia w Hadesie i w ogóle dalej leżą. Trochę zaczyna mnie to dobijać, ponieważ ćwiczę 5 tydzień, a żadnej poprawy nie czuję, jeżeli chodzi o siłę rąk. Wychodzę z założenia, że w końcu musi ta siła przyjść, ponieważ jeżeli nawet najsłabszy człowiek świata zacznie ćwiczyć, to w końcu byłby silny. Nie ma takiej opcji na świecie, że ktoś ćwiczy ciężko, a wyników nie ma. PB nie udało się pobić, ale się tym kompletnie nie przejmuję :)

Hades: 44 min 52 sec

1 komentarz:

  1. Spokojnie, siła w rękach przychodzi z czasem. Ostatnio zastanawiałem się dlaczego moja waga stoi w miejscu, zacząłem czytać i znalazłem kilka artykułów, które opisują proces budowy mięśni (siły) najczęściej ten proces rozpoczyna się po dwóch miesiącach ciągłego (stałego) wysiłku i wtedy zaczynają rosnąć mięśnie i zwiększa się nasza siła. Dochodzę do wniosku, że jest to prawda ponieważ jak sobie wszystko połączyłem to po dwóch miesiącach waga zaczęła stać w miejscu a centymetry spadają, czyli można domniemywać, że zwiększa mi się masa tkanki mięśniowej :) a druga sprawa to moja siła znacznie się poprawiła :) jestem w stanie zrobić 30 pushups bez przerwy w 40 sek a potem moja wydolność spada :p ale wiedzę dużą poprawę :)

    Także Szymon, nie ma się co przejmować, trzeba ćwiczyć dalej a wyniki same przyjdą!

    OdpowiedzUsuń