Siemanko, nie wiem od czego zacząć, spróbuję po kolei. Dawnooo mnie tutaj nie było, po ostatnim wpisie zrobiłem jeszcze tydzień i przerwałem z powodu... lenistwa. Tłumaczyłem sobie, że święta itp., ale jakbym chciał to bym nie szukał wymówek. No nic, każdy upada czasem. Miałem już nie prowadzić bloga dalej, ale skoro zacząłem i nie skończyłem, to zacznę jeszcze raz i skończę to, co chciałem i nadal chcę zrobić.
Pytanie, co teraz? Mianowicie stwierdziłem, że zacznę od nowa całe 15 tygodni. Dostępność do planu mam do 1 kwietnia więc nie zdążę przejść przez wszystkie tygodnie. Są 2 wyjścia. Pierwsze, staram się o przedłużenie autoryzacji planu, a drugie to po prostu przeskoczę plan zapisując, co muszę robić. Tylko pytanie czy się tak da bez wpisywania czasu? No nic zobaczymy jak to się potoczy.
Na 1 ogień poszedł Apollon. Kondycja strasznie mi poleciała w dół, nic dziwnego :D
Każde ćwiczenie sprawiało mi duże problemy, w pewnym momencie zaczęła mnie boleć głowa przy każdym jednym burpees. Mimo to udało się ukończyć trening :) Mam w planach również rozciągnięcie do szpagatu więc po każdej sesji rozciąganie. Zaczynam też "dietować" się, na razie bez konkretnego planu, ale tak do 2 tygodni raczej już jakiś wprowadzę w życie. Do tego wrzucam zdjęcia i wymiary.
Powrót zaliczony !!!
Apollon*: 38 min 09 sec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz